intro.jpg

         Debata pt. „Wspólna przyszłość regionów górniczych położonych w trójstyku granic PL-CZ-DE. Gospodarka, Społeczeństwo, Środowisko” zorganizowana przez PGE Polską Grupę Energetyczną zgromadziła wielu znamienitych gości. W dwóch panelach udział wzięli m.in. europoseł Anna Zalewska, Jerzy Buzek, Członek Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Parlamentu Europejskiego, Markus Köhler, Dyrektor Zarządzający Euroregionu Nysa (DE), Piotr Roman, Prezydent Miasta Bolesławiec, Prezes Euroregionu Nysa (PL), Cezary Przybylski, Marszałek Województwa Dolnośląskiego, Wojciech Dobrołowicz, Burmistrz Miasta i Gminy Bogatynia oraz Wojciech Dąbrowski, Prezes Zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.

 C0535.MP4_snapshot_00.07.680.jpg


Temat? Jak najbardziej na czasie. Odejście od węgla. W tym transgranicznym regionie Polski, Czech i Niemiec działa 10 kopalń; 5 w Czechach, 4 w Niemczech i jedna na terenie Gminy i Miasta Bogatynia- Turów. Aby podejść do sprawy racjonalnie, warto posłużyć się faktami, jakie już zadziały się na naszych oczach w historii. Mowa o niemieckiej stronie, która po zamknięciu kopalni, dopiero po kilku latach odzyskała swoją świetność. Dziś obszar ten bazuje głównie na turystyce i rekreacji.

Widzimy, co powstało po niemieckiej stronie w pobliżu Goerlitz – wielkie, piękne i atrakcyjne jezioro. Tak trzeba działać, korzystajmy z dobrych przykładów udanej transformacji – powiedział Artur Bieliński, Starosta Zgorzelecki.


Z kolei dr Frank Umbach Dyrektor Naukowy Europejskiego Centrum Bezpieczeństwa Energii i Zasobów (EUCERS) w King's College w Londynie powiedział: Odejście od węgla nie powinno być realizowane niezależnie w Polsce, Czechach i Niemczech. Trzeba szukać wspólnych, przyszłościowych rozwiązań na wszelkich płaszczyznach – środowiskowej, społecznej i gospodarczej. Właśnie współpraca może zapewnić wspólną tożsamość regionu, czyli przekonanie, że transformacja nie kończy się na granicy mojego państwa. Transformacja energetyczna to jest wspólna przyszłość w każdym z krajów regionu.


Aby transformacja energetyczna odbyła się prawidłowo, region powinien ubiegać się o fundusz sprawiedliwej transformacji, jednak tutaj główną przeszkodą jest termin zakończenia eksploatacji KWB Turów datowany na 2044 rok. Jak mówi marszałek dolnego śląska, w tej sprawie jest zrozumienie i poparcie naszych przyjaciół z Saksonii;
Region zgorzelecki z kompleksem w Turowie powinien być objęty funduszem sprawiedliwej transformacji. Mamy w tej sprawie przekazane już do Komisji Europejskiej poparcie premiera Saksonii z formalnym potwierdzeniem, podobne wsparcie płynęło z Czech od Hetmana Kraju Libereckiego. Musimy zbudować strategię zmian gospodarczych na pograniczu. Pracujemy nad strategią dla regionu.


Druga strona medalu wygląda zupełnie inaczej, mniej formalnie. Właśnie taką przedstawił Burmistrz Bogatyni Wojciech Dobrołowicz, który zwrócił uwagę na czynnik ludzki i datę, na którą zgodziła się również Polska w negocjacjach z UE;
W procesie transformacji niezbędna jest wrażliwość społeczna, bo my tutaj wciąż z górnictwa żyjemy. Dlatego zamknięcie kopalni to dla Bogatyni wizja wielkiego ciosu i katastrofy społeczno-gospodarczej. Apelujemy o czas, abyśmy mogli tę sprawiedliwą transformację przeprowadzić.
Bardzo podobnie rzecz ujęła europoseł Anna Zalewska, która broni Kompleksu Turów na unijnej arenie, będąc jednocześnie członkinią Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności Parlamentu Europejskiego:
Przyszłość regionu do 2050 r. ukształtują ludzie i wykorzystywane przez nich technologie, czyli lokalna społeczność. Celem nadrzędnym jest dobrobyt i perspektywy dla mieszkańców regionu, czyli to, że rozwiną się miejsca pracy, zielone technologie, a ludzie będą mogli i chcieli tutaj pozostać, pracować i szczęśliwie żyć. Kilkadziesiąt lat temu w pobliskim Wałbrzychu zamknięte zostały wszystkie kopalnie, przez co miasto doznało zapaści trwającej całe dekady. Nie można dopuścić, by taki scenariusz się powtórzył.

Dobrym podsumowaniem debaty, podanych przykładów, jak i pomysłów był komentarz Wojciecha Dąbrowskiego, prezesa PGE Polskiej Grupy Energetycznej, który wskazał na ważny czynnik samej transformacji, bez którego trudno mówić o jakichkolwiek działaniach. Mowa oczywiście o pieniądzach, które są niezbędne do tak długofalowego i zakończonego sukcesem zadania;
Fundusz Sprawiedliwej Transformacji ma zapewnić odpowiednią transformację regionów, pomóc w przebranżowieniu się lokalnym społecznościom. Pamiętajmy jednak, że to tylko 17 mld euro dla całej Unii Europejskiej, to kwota, która nie zapewni tego wszystkim regionom górniczym. To są środki zdecydowanie za małe. Zakładamy, że to zalążek kolejnych funduszy i że europarlamentarzyści z Polski, Czech i Niemiec będą zabiegać o kolejne środki, adekwatne do potrzeb i wyzwań transformacji.

Komentarz redakcji.
Unia Europejska musi zrozumieć pewne mechanizmy oraz sytuację, w jakich znajdują się poszczególne kraje członkowskie. Każde jest w innej sytuacji, a jej wyznacznikiem jest miks energetyczny. W Niemczech inny, w Republice Czeskiej również odmienny, a w Polsce zupełnie nieporównywalny do dwóch poprzednich. Jeżeli organy UE zrozumieją, czym jest transformacja dla takich regionów jak powiat zgorzelecki czy lubański – wówczas będziemy mieć pewność, że zmierzamy w dobrym kierunku i że czynnik ludzki od samych początkowych działań jest na ich piedestale. Warto rozmawiać. Czekamy na kolejną odsłonę rozmów o transformacji południowozachodniej części Dolnego Śląska.

Zapraszamy!

 

 Pelikan.jpg

Początek strony